Najprzepochlebniejszy Pan Prezydent
Andrzej Duda ma rację:
Jarosław
Kaczyński jest wielkim człowiekiem. Jako mały chłopiec marzyłem, żeby
ktoś wynalazł maszynkę do cofania czasu. I prezes ją wynalazł.
Co prawda, jako mały chłopiec nie spodziewałem się, że będzie to
maszynka do głosowania. Najwyraźniej do takich pomysłów trzeba mieć
jeszcze bardziej dziecięcy umysł, niż ja wtedy miałem. Jarosław jest jak
TurboDymoMan - zawstydził informatyków. O ile wiem, żaden z nich nie
wymyślił jeszcze funkcji "Unelect". A Kaczyński tylko wcisnął guzik
pulchną rączką - tak naprawdę to dwieście siedemdziesiąt guzików dwustu
siedemdziesięcioma rączkami, ale nie czepiajmy się cyferek - i
przegłosował, że sędziowie wybrani do Trybunału Konstytucyjnego nie
zostali wybrani.
Rzecznik Praw Obywatelskich protestuje.
Ale jak będzie za bardzo podskakiwał, to też się go unelektuje. Albo
nazwijmy to po polsku: odwybierze. Bardzo pożyteczne słowo. I czynność.
Zastanawiam się, czy nie można przenieść jej na inne sfery życia.
Katolikom z PiS mogłoby się przydać do regulowania nieszczęśliwego
pożycia małżeńskiego. Bo rozwodów nie uznają, kościelne unieważnienie
małżeństwa to biurokratyczne korowody... To może po prostu niechcianego
małżonka - odślubić? Zapanowałaby radość wśród wielu posłanek i posłów!
Podziwiam nie tylko szlachetną prostotę i śmiały minimalizm w
myśleniu posłów PiS. Podziwiam także ich szybkość działania. Taka trudna
sprawa jak cofnięcie czasu, a tak mało zajęła im czasu! Rachu-ciachu i
po strachu, jak podobno mawiał Robespierre. Byli sobie sędziowie, jedno
głosowanie - i nie ma sędziów. A tymczasem wyczekiwane przez Polaków
zwiększenie kwoty wolnej od podatku zajmie co najmniej rok. Tak
zapowiedziała premier Szydło.
Premier zapowiedziała też,
że oficjalne wystąpienia rządu będą się odbywać wyłącznie na tle flagi
biało-czerwonej. Tej niebieskiej z gwiazdkami nie będzie. Bardzo
słusznie. Wszyscy wiemy, co nam przyniosła ta flaga - Polskę w ruinie.
W tej kwestii dodam jeszcze, że wicepremier i minister cenzury
Gliński zachwala patriotyczny zespół rockowy Contra Mundum. Więc
obejrzałem sobie na YouTubie teledysk do "Pieśni Konfederatów Barskich" w
jego wykonaniu (zespołu, nie ministra). I w teledysku pojawia się flaga
UE. A na niej komunistyczny sierp i młot, a także twarz zbrodniczego
dyktatora Kim Dżong Una. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że
teledysk zmontował i wrzucił na YouTube jakiś fan. Jednak gdyby zespół
chciał, mógłby zażądać od serwisu, żeby nie puszczać jego muzyki z takim
obrazkiem. Najwyraźniej nie chce. A może boi się wkraczać w kompetencje
wicepremiera? Bo do niego pewnie należą teraz wszelkie cenzorskie
poczynania.
W takim razie mam nadzieję, że nachyli ucha
śpiewaczce Alicji Węgorzewskiej-Whiskerd, która domaga się ocenzurowania
zbyt mało narodowej
Opery
Narodowej. A przede wszystkim - jej zupełnie nienarodowego dyrektora
artystycznego Mariusza Trelińskiego. Słusznie: żadnych treli w operze,
tylko cenzura przez wysokie "c".
Gwoli sprawiedliwości
trzeba odnotować, że wicepremier Gliński od cenzury się odżegnuje. O
swoim słynnym liście do władz Dolnego Śląska, w którym żądał zdjęcia
spektaklu "Śmierć i dziewczyna", mówi tak: "Chodziło o to, by nie
bulwersować społeczeństwa... Nie była to cenzura prewencyjna... Skutkiem
tego listu jest to, że faktycznie tych scen ostrej pornografii w tym
spektaklu nie ma". Czyli krócej: wysłałem im taki list, że się
przestraszyli i nie zgorszyli ludzi. Ale nie była to cenzura
prewencyjna, o nie.
A skoro mowa o blokowaniu treści, to rząd zlikwidował oficjalną stronę przedstawiającą raport i
dokumenty
dotyczące katastrofy smoleńskiej. To genialne posunięcie, dzięki
któremu Polska znowu będzie oryginalna. Na całym świecie jest: "Wykryłem
spisek, ale cyt!". W Polsce będzie: "Wykryłem brak spisku, ale cyt!".
Albo: "Człowieku, co ja odkryłem! Samoloty pękają inaczej niż parówki! I
nie robią piu-wziuuu!".
Mówisz piu-wziuuu, myślisz
Macierewicz (i odwrotnie). Na ministra obrony spadła fala krytyki, bo
zatrudnił 20-letniego doradcę. Kompletnie nie rozumiem tej dezaprobaty.
No bo tak: Państwo Islamskie morduje Syryjczyków. Dyktator Asad również
morduje Syryjczyków w jawnym porozumieniu z Putinem. Putin bombarduje
Państwo Islamskie, a przy okazji też Syryjczyków. W związku z tym
miliony Syryjczyków uciekają do Unii Europejskiej. Tu napadają ich
europejscy faszyści, którym marzą się pogromy, krucjaty i wojny domowe.
Te nastroje wzmagają się dzięki islamskim terrorystom, którzy
skrytobójczo mordują Europejczyków. Arabscy komentatorzy sugerują, że w
tych zamachach macza palce także Asad, który chce powstrzymać masową
ucieczkę Syryjczyków do Europy (najwyraźniej lubi zabijać ich sam, bez
pomocy europejskich faszystów). Równocześnie Kurdowie walczą z Państwem
Islamskim i Turcją. Turcja niby zwalcza Państwo Islamskie, ale bardziej
jednak Kurdów, a od Państwa Islamskiego kupuje ropę. Ostatnio
zestrzeliła rosyjski samolot. Rosja grozi Turcji, a równocześnie straszy
także Łotwę. I bije się z Ukrainą, naszym sąsiadem.
Dobrze, że w tej sytuacji minister obrony zachowuje się odpowiedzialnie.
I szuka sobie doradców mądrzejszych od siebie.
kemor234
Oceniono 127 razy 117
Brawo, już nikt nie ma wątpliwości kto tak na prawdę rządzi w Polsce.
Nawet Pani Premier przyznała, że "ustawami zajmuje się kancelaria prezydenta i posłowie PIS".
Czyli ... wszystko pod kontrolą. Pora wyjść z cienia i upajać się władzą.