Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Pół roku po buńczucznej obronie ustawy o IPN i jej zapisów o karaniu za przypisywanie Polakom udziału w zbrodniach nazistowskich, pół rok po zapewnieniach, jak to jest konieczne, jak nas to przed światem obroni, wreszcie się doczekaliśmy wycofania tego najbardziej kuriozalnego pomysłu Patryka Jakiego, którym był art. 55a ustawy.
Nie, nie stało się tak, bo PiS wysłuchał sprzeciwów polskich obywateli, których owa władza ma ponoć reprezentować. Nie stało się tak, bo wysłuchano protestów polskich naukowców całe zawodowe życie poświęcających badaniu przeszłości. I nie stało się tak, bo wysłuchano głosów ludzi, którzy z Niemcami autentycznie walczyli z bronią (a nie z memami) w ręku i przez tych Niemców byli bici, więzieni i torturowani.
Stało się tak, bo tupnęli nogą amerykański brat i jego izraelski brat mniejszy. Wreszcie na własne oczy, między jednym meczem a drugim, mieliśmy okazję oglądać pokaz pełzającej wręcz słabości obozu władzy, by nie powiedzieć: legislacyjnego skomlenia.
Nie, to nie jest tak, że ta władza w ogóle jest słaba. Ona jest silna, nawet bardzo silna. Silna wobec Muzeum II Wojny Światowej, którego dyrektora się ciąga po prokuraturach i muzeum się mu siłą wyrywa. I silna wobec Centrum Zagłady Żydów, któremu odbiera się dotacje. Ale wobec USA, dyplomacji Izraela jest słaba, słaba i jeszcze raz słaba. Bo jeśli ów przepis okazuje się aż tak fatalny, to czemu nie wykreślono go od razu, jak niemal wszyscy sugerowali, tylko prężono muskuły w szatni zwanej polskim Sejmem?
Tak, ta władza jest silna. Silna wobec związkowców z radiowej Trójki albo LOT-u, których się na zbity pysk wyrzuca, ale słaba wobec J.P. Morgana, któremu się przyznaje zwolnienia podatkowe. Silna wobec bezbronnych drzew z dziewiczej Puszczy i garstki nachodzonych po domach ekologów, ale słaba wobec wyłudzaczy odszkodowań przy paleniu śmieci, z których dym wdychają potem nasze dzieci, albo mordowania fok (co z tego, że pod ochroną?). Silna wobec tych, którzy kiedyś będą eksmitowani na bruk w programie „Mieszkanie+”, albo rodziców niepełnosprawnych, ale słaba wobec deweloperów czy rozpieszczonej magnaterii Radziwiłłów i Czartoryskich, którym oddaje się pałace i wypłaca miliony. Silna wobec małych „przedsiębiorców” na samozatrudnieniu, którzy muszą jednolite pliki kontrolne VAT tworzyć, RODO bez żadnej pomocy wdrażać, ale słaba wobec niemieckiej Deutsche Bahn, której kontrakt z PESĄ mają poręczać banki z udziałem skarbu państwa. Silni wobec kilku staruszek z białymi różami na marszu KOD, ale słaba wobec aferzystów z GetBacku, którzy latami pozycjonowali się dzięki prawicowym politykom i publicystom.
Tak, ta władza jest tak silna jak klasowy osiłek, który tłucze najsłabszych w klasie, i tak słaba, jak ten osiłek stojący potem na baczność przez starszakami. A im bardziej starszaki rządzą, tym bardziej się ten osiłek na słabszych wyżywa, albowiem jak powiedział jeden klasyk: Polska jest krajem silnym wobec słabych i słabym wobec silnych.
def11
Oceniono 55 razy 49
Takie pytanie do prezesa Kaczyńskiego, za pincet :
- Czy Polska PiS to suwerenny kraj ? :)